Rozdział 166
Alexander spojrzał na mnie z telefonem w ręku. Był wyraźnie rozdarty, czy odebrać połączenie. Na całym świecie tylko Violet mogła postawić Alexandra w takim dylemacie.
„Wróć. Nic mi nie jest. Nie martw się, zadzwonię, jeśli coś się wydarzy”.
Aleksander odszedł, ale wcześniej kilkakrotnie przypomniał mi, żebym do niego zadzwoniła, gdybym czegokolwiek potrzebowała.