Rozdział 146: Będąc z naszym Justinem, współczuję ci
„To tak bardzo boli, a cudowna doktorka nie przyniosła ze sobą niczego. Nie sądzę, żeby dało się ją uratować”.
Justin lekko uniósł brwi, mocno uścisnął dłoń Sophii i spokojnie wykrzywił usta: „Zadzwoń po karetkę”.
Zadzwoń...Zadzwoń po karetkę...