Rozdział 45 Biedne maleństwo, którego nikt nie chce
Dziesiąta wieczorem.
Sophia Smith wyszła przez bramę szkoły niosąc torbę szkolną.
Stojąc na poboczu drogi, rozejrzałem się dookoła.
Dziesiąta wieczorem.
Sophia Smith wyszła przez bramę szkoły niosąc torbę szkolną.
Stojąc na poboczu drogi, rozejrzałem się dookoła.