Rozdział 118
„Przejęcie czyjegoś życia nie jest twoją winą, ale zabrałeś jej rodziców i odebrałeś rodzinie May miłość i uwielbienie dla niej przez ponad dwadzieścia lat. Teraz, gdy wróciła, a ty nadal chcesz zająć jej miejsce...”
"Naprawdę jest z tobą coś nie tak!"
Brycen spojrzał na nią chłodno, a jego obecność stała się silniejsza.