Rozdział 136
Abigail opuściła rezydencję Andersona w dobrym humorze po kolacji. Pan Anderson natomiast nie czuł się tak samo.
Pan Anderson zaprosił panią Anderson do salonu na rozmowę, po tym jak życzyła Abigail dobrej nocy.
„Abigail wydawała się za bardzo myśleć o naszym synu” – powiedział pan Anderson. „Ludzie tacy jak ona za dużo myślą, ponieważ są tak wrażliwi”.