Rozdział 384
James zaczął oddychać ciężej. Zamknął oczy ze wstydu i nie odważył się spojrzeć ponownie. Ta jasna skóra była jak kuszący, ale zakazany owoc w ciemności.
James odwrócił się, odwrócił wzrok i poruszył się trochę, nie wydając żadnego dźwięku. W następnej sekundzie miękkie ciało zbliżyło się do niego.
„O mój Boże” – pomyślał James.