Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 4

Tym razem ich powrót do Northfolk był nieco pośpieszny. Emma wcześniej zarezerwowała dla nich hotel i planowała się ustatkować, zanim poświęci trochę czasu na odwiedzenie rodziny May.

Jednak gdy trzymała bagaże z dala od siebie, była zszokowana, gdy odkryła, że bagaż był wypełniony męskimi ubraniami! Były tam marynarki, bluzki, krawaty i... męskie bokserki. Był też dokument.

Emma była natychmiast oszołomiona!

„Czy wziąłem zły bagaż?”

Naraz--

W apartamencie prezydenckim w tym samym hotelu--

James właśnie przybył i zamierzał się odświeżyć.

Wyjechał za granicę, aby załatwić pewne sprawy związane z przejęciem firmy, więc był zajęty przez cały tydzień.

Musiał wziąć udział w bankiecie w tym hotelu zaraz po powrocie, więc tak naprawdę nie miał żadnego wolnego czasu.

James rozkazał Michaelowi: „Wyjmij moje ubrania. Idę się odświeżyć”.

"W porządku!"

Michael odpowiedział, po czym przyciągnął do siebie bagaż i go otworzył.

W następnej chwili Michael był całkowicie oszołomiony, gdy zobaczył rzeczy w bagażu.

W bagażu znajdowały się wyłącznie damskie ubrania, spódnice, kosmetyki do pielęgnacji skóry, laptop, saszetki...

James usłyszał zamieszanie i otworzył oczy. Kiedy zobaczył, co było przed nim, zmarszczył brwi i chłodno zapytał Michaela: „Co się stało?”

Ochroniarze również byli oszołomieni!

Od czasu zabrania bagażu nie opuszczali go.

Jak więc zmieniły się zawarte w nim przedmioty?

Podczas gdy wszyscy byli jeszcze oszołomieni, jeden z nich nagle o czymś sobie przypomniał. „Na lotnisku! Dzieciak...ta para bliźniaków. Mieli ten sam bagaż co my, więc mogli wziąć nie ten!”

Michael również przypomniał sobie ten incydent, gdy natychmiast zapiął bagaż i powiedział: „Czemu tu jeszcze stoisz? Pospiesz się i znajdź nasz bagaż. Jest w nim ważny dokument!”

Gdyby dokument zaginął, wszystko, co zrobili, poszłoby na marne!

Ochroniarze również wiedzieli, jak ważny jest ten dokument, dlatego nie ociągali się i pośpiesznie opuścili apartament prezydencki.

Z drugiej strony Emma już wiedziała, dlaczego mieli niewłaściwy bagaż.

Lucas spojrzał w dół i wyglądał tak szczerze, jak tylko można. Przyznał się do błędu, mówiąc: „To moja wina, mamusiu. Proszę, ukaraj mnie”.

Po przemówieniu Lucas wyciągnął swoje maleńkie, jasne ramię i obrócił dłoń do góry, czekając na karę.

Emma była rozbawiona. „W każdym razie nie zrobiłeś tego celowo. Dlaczego miałbym cię karać?”

W jej bagażu nie było niczego ważnego, bo wszystkie dokumenty miała przy sobie, więc w ogóle się nie martwiła.

A co do tego bagażu... Emma już potwierdziła, kto jest jego właścicielem.

Na ostatniej stronie dokumentu znajdowały się dwa duże słowa: „James Anderson”, napisane w sposób ekstrawagancki.

Szczegóły dokumentu dotyczyły niezwykle ważnego przejęcia.

Ponieważ był to tak ważny dokument, Anderson Corporation z pewnością sama by go poszukała, biorąc pod uwagę swoje możliwości!

Jednak nadal była w szoku.

Rodzina Andersonów zaproponowała jej właśnie dużą sumę pieniędzy za leczenie kogoś z ich rodziny. Chwilę później na niego wpadła.

„Co to za dziwny los?”

Emma mruczała w duchu, ale i tak powiedziała swoim trzem dzieciom: „Najpierw odpocznijcie. Zabiorę was na kolację jakiś czas później”.

Amelia natychmiast podniosła ręce z ekscytacją. „Hurra, chcę zjeść trochę owoców morza! Celowo poszłam zrobić rozeznanie, zanim tu przyjechaliśmy, i słyszałam, że owoce morza w tym hotelu są wyśmienite!”

Emma roześmiała się, gdy spojrzała w głodne oczy swojej małej córeczki. „Jasne, moja mała smakoszko. Zabiorę was tam wszystkich, żebyście się później najeść!”

Amelia wykrzyknęła radośnie.

Ethan również się wtrącił: „Oprócz owoców morza jest też osiem słynnych dań. Musimy zjeść je wszystkie”.

Lucas uśmiechnął się słuchając rozmowy rodzeństwa, ale nie przyłączył się do rozmowy. Po prostu wziął laptopa i usiadł.

Podczas gdy Emma była zajęta odpowiadaniem na pozostałe dwa, przypomniała Lucasowi: „Lucas, nie spędzaj zbyt wiele czasu przy komputerze. To nie jest dobre dla twoich oczu”.

"Jasne, mamusiu."

Lucas odpowiedział posłusznie, ale jego ręce poruszały się szybko, omijając zaporę sieciową i z łatwością logując się do intranetu hakerów.

Rodzina Andersonów już zwiększyła swoją ofertę do miliarda dolarów.

Lucas pomyślał: „Ten człowiek, który prawdopodobnie jest moim ojcem, ma naprawdę głęboki portfel!”

Jednak problem nie dotyczył pieniędzy, ale pomylonego bagażu . Jak mógł sprawić, by jego mama poznała tego mężczyznę?

Kiedy jego mama nieświadomie zaszła w ciążę, nie wiedziała, kto jest ich ojcem, kiedy urodziła ich troje!

Lucas bardzo się martwił, ponieważ chciał odnaleźć męża swojej mamy i ojca swojego rodzeństwa!

Emma nie była świadoma, co w tej chwili myślał jej syn.

Nagle jej telefon zadzwonił na stole.

Osobą, która do niej zadzwoniła, był dziadek Dave!

Emma natychmiast odebrała telefon.

„Emma, czemu jeszcze nie wróciłaś? Samolot nie wylądował jakiś czas temu? Czemu nie widziałam cię w domu?”

Głos dziadka Dave'a brzmiał staro i głęboko, a w głosie po drugiej stronie słuchawki słychać było troskę i ciepło.

Emma nie mogła powstrzymać się od uśmiechu, odpowiadając łagodnie: „Jestem w hotelu, dziadku. Powinieneś wiedzieć, że nie chcę mieszkać w rezydencji rodziny May!”

Dziadek Dave westchnął, gdy usłyszał Emmę. „To prawda... Jaki jest sens wracać do takiego domu? Byłbyś po prostu smutny, gdybyś wrócił, więc lepiej, żebyś tego nie zrobił. A tak w ogóle, kiedy odwiedzisz mnie z moimi trzema najdroższymi prawnukami? Nie mogę się doczekać, żeby ich poznać”.

Emma spojrzała na zegarek i zawahała się. „Dziadku, tym razem wróciłam, żeby porozmawiać również o odwołaniu zaręczyn. Nie jest dla mnie wygodne zabieranie ze sobą dzieci. Najpierw spotkam się z tobą i zabiorę cię na spotkanie z nimi trzema, kiedy już ustalimy zaręczyny. Co o tym myślisz? Tym razem zostanę na jakiś czas, żebyś mógł się z nami spotykać każdego dnia”.

Dziadek Dave był uradowany. „Jasne! Szybko. Czekam na ciebie”.

Emma się uśmiechnęła i powiedziała OK, zanim się rozłączyła. Następnie powiedziała o tym trójce swoich dzieci.

„Mamusia musi teraz gdzieś iść. Wrócę, żeby zjeść z tobą kolację później. Nie włócz się, kiedy mnie nie będzie, okej?”

Trójka dzieci słuchała pilnie. „Zrozumiałam, mamusiu!”

Emma była nadal dość zmartwiona, więc powiedziała Lucasowi: „Pomóż mi zaopiekować się twoim bratem i siostrą. Nie pozwól im się wygłupiać, okej?”

„Jasne, mamusiu. Zajmę się nimi. Proszę, uważaj, jak tam pójdziesz”.

Lucas powiedział Emmie z surowym wyrazem twarzy.

Emma pocałowała go czule i wyszła z pokoju.

Gdy czekała na windę, drzwi do apartamentu prezydenckiego, znajdującego się obok windy, się otworzyły.

Michael wypchnął Jamesa z pokoju i zamierzał zejść na dół, żeby coś zjeść.

Gdy dotarli do windy, wózek inwalidzki Jamesa zatrzymał się obok Emmy.

Być może dlatego, że Emma była lekarzem. Nie mogła powstrzymać się od spojrzenia na mężczyznę dwa razy.

James początkowo patrzył prosto przed siebie.

Kiedy winda się zatrzymała i drzwi się otworzyły, zobaczył, że kobieta siedząca obok niego poruszyła się, przynosząc ze sobą podmuch wiatru.

Poczuł zapach ziół, dokładnie taki sam jak ten, który znaleźli w woreczku, który omyłkowo zabrali!

James zmrużył oczy i zareagował błyskawicznie. Natychmiast złapał ją za nadgarstek i powiedział: „Stań tam!”

تم النسخ بنجاح!