Rozdział 52
„Czy możesz być bardziej higieniczny? Przygotowałam ci kapcie, prawda? Spójrz na brud pod stopami! Naprawdę nie wiem, czy rozumiesz angielski, czy nie!” Sophia biegała, otwierała okna i włączała wentylację. „To miasto, a nie wieś, z której pochodzisz. Jaki rodzaj papierosów w ogóle palisz? Są takie ciężkie! Proszę, bądź bardziej uważny i nie rozpalaj żadnych ognisk. To upokarzające!”
Miny Samsona i Lindy pociemniały, gdy usłyszeli, co powiedziała im Sophia!
Nie mogli znieść, że ich własna córka ich tak obraża.