Rozdział 788
„Wygląda na to, że dzieci są jak ich matka. W końcu mają do mnie pretensje! Ale co mam zrobić, żeby Emma i dzieci nie miały do mnie pretensji?” pomyślała Evelyn.
„Państwo May, proszę, idźcie do domu, jeśli nic więcej nie ma.”
Zanim Evelyn odzyskała przytomność, Emma chłodno poprosiła parę o wyjście.