Rozdział 106
(punkt widzenia Isabelle)
Poczułam, jak krew odpływa mi z twarzy, gdy zimne, bursztynowe oczy Ethana wbiły się w moje. Co ja zrobiłam? W swojej wściekłości na Victorię wyrzuciłam z siebie prawdę, którą ukrywałam przez pięć lat.
„Isabelle” – głos Ethana był niebezpiecznie cichy – „co masz na myśli, mówiąc, że Isabella mnie nie odurzyła?”