Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 152
  2. Rozdział 153
  3. Rozdział 154
  4. Rozdział 155
  5. Rozdział 156
  6. Rozdział 156
  7. Rozdział 157
  8. Rozdział 158
  9. Rozdział 159
  10. Rozdział 160
  11. Rozdział 161
  12. Rozdział 162
  13. Rozdział 163
  14. Rozdział 164
  15. Rozdział 165
  16. Rozdział 166
  17. Rozdział 167
  18. Rozdział 168
  19. Rozdział 169
  20. Rozdział 170
  21. Rozdział 171
  22. Rozdział 172
  23. Rozdział 173
  24. Rozdział 174
  25. Rozdział 175
  26. Rozdział 176
  27. Rozdział 177
  28. Rozdział 178
  29. Rozdział 179
  30. Rozdział 180
  31. Rozdział 181
  32. Rozdział 182
  33. Rozdział 183
  34. Rozdział 184
  35. Rozdział 185
  36. Rozdział 186
  37. Rozdział 187
  38. Rozdział 188
  39. Rozdział 189
  40. Rozdział 190
  41. Rozdział 191
  42. Rozdział 192
  43. Rozdział 193
  44. Rozdział 194
  45. Rozdział 195
  46. Rozdział 196
  47. Rozdział 197
  48. Rozdział 198
  49. Rozdział 199
  50. Rozdział 200

Rozdział 104

Maliny były znane naukowo jako Rubus idaeus, ale Weronika nazywała je ich potoczną nazwą, aby Matthew nie zrozumiał, o czym mówi. „Czy jedzenie to wszystko, co masz na myśli?”

Oboje trzymali parasol. Kiedy Matthew na nią patrzył, krople deszczu, które spadały między nimi z parasoli, wyglądały jak cienka zasłona deszczu, która dodawała wszystkiemu pięknego akcentu.

„ To nie jest coś do jedzenia? Tsk, kto wie, co mi dajesz? Przecież nie potrafię czytać w twoich myślach” – powiedziała Veronica. Czuła, że Matthew celowo trzymał ją w niepewności, ale mimo to wzięła to, co jej podał, tylko po to, by odkryć, że było to starannie wykonane małe pudełko. Pochyliła głowę, by je powąchać, i miało słaby, ale przyjemny ziołowy zapach,

تم النسخ بنجاح!