Rozdział 357 Ona jest naprawdę niezwykła
„Co do cholery się stało, że Emily ma tak głęboką ranę na dłoni? Ten sukinsyn Gorman! To totalny dupek – prawdziwy śmieć na ziemi!” Dominic zacisnął pięści, a jego głos ociekał furią.
Liam pozostał w ciszy, jego słowa wyszły w cichym, niemal przejmującym tonie. „Emily była odurzona. Przecięła sobie dłoń nożem, żeby zachować przytomność”.
Dominic szeroko otworzył oczy ze zdumienia, gdy to usłyszał.