Rozdział 358 To jest Gorman
Emily poczuła falę zagubienia, po której szybko nastąpiło przytłaczające uczucie strachu – takiego, jakie może wywołać tylko nieznane.
Jej usta drżały, gdy wyszeptała ledwo słyszalnie: „Liam...”.
Ponieważ dopiero co wybudziła się z długiej, mrocznej nieświadomości, jej głos brzmiał krucho, niczym oddech złapany na wietrze.