Rozdział 499 Chciałeś, żebym umarł
Alexa nie potrafiła stwierdzić, czy to jej choroba powodowała, że tak się czuła, ale po prostu nie mogła już dłużej na to patrzeć.
„Panna Lawson...” Zawahała się, zanim przemówiła. „Przyjęcie urodzinowe zaraz się zacznie. Powinnaś iść i się przygotować”.
Carol natychmiast cofnęła stopę, jakby straciła zainteresowanie, stając w swobodnej, niemal obojętnej postawie.