Rozdział 106
„Czy jest jakiś problem?” zapytała Alicja, marszcząc nos w irytujący sposób.
Lillian zabrała ją na zewnątrz i byli już daleko od biura. W ten sposób pan Lawson nigdy nie dowie się, co robi.
„Słyszałam, że masz oko na Calhouna” – powiedziała Lillian, a w jej oczach pojawił się figlarny błysk.