Rozdział 107
Ochrona przepuściła jej samochód przez bramę, a Lillian spokojnie usiadła, gdy kierowca manewrował, kierując się na wyznaczone im miejsce parkingowe. Liczba samochodów na terenie posesji przyprawiała Lillian o zawrót głowy. To był styl życia, o jakim zawsze marzyła. Nie taki, jaki zmusił ją Benjamin. Kiedy wyszła za niego za mąż, myślała, że będą rządzić całą posiadłością Lawson. Ale historia potoczyła się inaczej. Teraz to musiało się zmienić. Jak tylko sfinalizuje tę transakcję, przejmie Lawson Group.
„Proszę pani, jesteśmy na miejscu” – powiedział kierowca.
Była tak pogrążona w myślach, że nie zauważyła, że kierowca otworzył drzwi i czekał, aż wysiądzie z samochodu. Przeczesała palcami włosy, żeby je poprawić, a potem jeszcze raz sprawdziła swoją twarz w małym, płaskim lusterku, żeby upewnić się, że nadal wygląda idealnie. Kiedy była zadowolona, wysiadła.