Rozdział 139
Wokół domu były taśmy ostrzegawcze i z każdym krokiem w stronę wejścia Calhoun czuł, jak Emilyna kurczy się w nim coraz bardziej. To musiało być dla niej trudne. Chciałby ją stamtąd wyciągnąć w każdej chwili, ale musieli rozwiązać problem z Devinem i prawdopodobnie także z jej rodzicami. Jeśli chcieli pieniędzy, mógł im dawać pensje do końca życia, pod warunkiem, że pozwolą Emilynie żyć w spokoju.
Policjant idący przed nimi otworzył drzwi i wszedł Calhoun z Emilyną u boku.
„Nic o tym nie wiemy! Przyszedł tu, mówiąc, że potrzebuje Emilyny i że musimy ją tu sprowadzić. Próbowaliśmy się do niej dodzwonić, ale się nie udało… Nawet nie…” Brenda urwała, gdy jej wzrok padł na Emilynę. Nie widziała nawet osoby, która jej towarzyszyła, ponieważ jej gniew skupił się na córce, którą uważała za niegodziwą, buntowniczą i samolubną.