Rozdział 26
Słodki zapach gęstego, wypełnionego ziemniakami nosa Sophii. Aromat przypomniał jej, jak bardzo była głodna. Nie włożyła do ust żadnej substancji od czasu, gdy zjadła śniadanie tego ranka.
„Widzę palący głód w twoich oczach” – zażartowała Alicja, stawiając oba talerze na schludnie nakrytym stole w jadalni.
Alicja usiadła na krześle naprzeciwko Sophii. Jej siostra była już pogrążona w myślach. Alicji bolało, że widziała siostrę cierpiącą tak bardzo. Wszystko przez mężczyznę. Chciałaby, żeby jej życie było pełne cierpienia, ale gdyby to zrobiła, jej siostra tylko bardziej by cierpiała.