Rozdział 48
Już jej zapłacił i to już było koniec. Devin nie miał pojęcia, dlaczego ona wciąż przychodziła do jego domu tak późno w nocy.
Devin nie dbał o to, czy to zrobiła, czy nie, przyjąłby to jako odwet lub zemstę. Jakkolwiek chciałaby to nazwać, on był w porządku. Musiało to dosłownie dać mu do zrozumienia, że nie chce jej widzieć w swoim domu ani nigdzie w pobliżu.
Osiem godzin wcześniej...