Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20

Rozdział 5

Nieznajomy mężczyzna zauważył zdziwienie w jej oczach i parsknął śmiechem, mówiąc: „Czy podoba ci się to, co widzisz?”

Emily nerwowo przełknęła ślinę. „Hmm.”

Nie wiedziała, jak opisać swoje uczucia na ten temat. Więc postanowiła zachować swoje myśli dla siebie.

„W takim razie potraktuję to jako komentarz.” Powiedział dziwny mężczyzna, ciesząc się zaskoczeniem na twarzy dziewczyny.

Ostrożnie wrócił na łóżko, włożył ciepłe dłonie między jej uda i rozdzielił je, tworząc sobie przejście.

Spojrzał na nią i się uśmiechnął. Jego oczy błyszczały pożądaniem, tak silnym, że jego potwór bolał.

Podniósł jej lewe udo, całując każdy cal. Emily jęknęła w ekstazie, kochając magię, którą jego dotyk pozostawił na jej skórze.

„Tego chcesz, co?” wyszeptał, patrząc jej w twarz.

„Tak…” wymamrotała, nie mogąc złożyć zdania.

Oczy Emily były zamknięte, a jej dolne wargi znajdowały się między zębami. Przyjemność, którą czuła, była niemierzalna.

Dziwny mężczyzna uśmiechnął się szyderczo, patrząc prosto w jej uda.

„Dam ci to...” Odpowiedział z satysfakcjonującym jękiem, tracąc rozum przez Emily.

Wszystko w jej ciele doprowadzało go do szaleństwa. Była jak jakiś nietknięty, dojrzały owoc, który czekał, aż go zbierze.

Kontynuował swoje zabójcze pocałunki na jej udach, zbliżając się do jej rdzenia. Im bliżej był, tym bardziej zauważał, że jej kobiece miejsce było zbyt ciasne, by mogła je mieć przypadkowa dziewczyna w barze.

„Jesteś dziewicą?” wyszeptał. Musiał wiedzieć. Nie chciał pompować jej zbyt mocno i sprawić jej złego doświadczenia.

Emily była cała zarumieniona, ponieważ czuła się tak nieśmiała. Skinęła głową, odpowiadając na pytanie i próbowała zamknąć nogi, ale nieznajomy ją powstrzymał.

„Dlaczego mi nie powiedziałaś?” zapytał, siadając i patrząc na nią.

Emily próbowała położyć się prosto na łóżku, patrząc w sufit. Poczuła się zawstydzona, dlaczego on musiał zadawać takie pytania? Dlaczego nie mógł po prostu iść dalej i dobrze się bawić, jak chciało wielu mężczyzn? Poza tym jego zadaniem było sprawianie jej przyjemności, ona miała zapłacić za tę usługę.

„Czemu nie powiedziałaś mi, że jesteś dziewicą, zanim zaczęliśmy? Mogłem cię skrzywdzić!” warknął.

Emily nie mogła zrozumieć, dlaczego robi z tego wielką sprawę. Podniosła głowę z łóżka i spojrzała na niego. Miał czelność być na nią zły za coś, za co płaciła.

„Moje dziewictwo to nie twoja sprawa, po prostu to zrób. To ja tu rządzę, nie ty!” odparła.

Zmarszczka mężczyzny zniknęła, gdy uśmiechnął się złośliwie. Rzeczywiście, ta kobieta wcale nie była zła. Była po prostu czysta i niewinna jak dziecko. Dałby jej to, czego chciała.

„Przepraszam milady. Przepraszam, że cię przesłuchiwałem...” – ciągnął, drażniąc ją.

Był tak uradowany nowiną, że jest dziewicą. Nie zdarzało się codziennie, żeby spotkać piękną kobietę, a one akurat były dziewicami. Był dumny, że będzie pierwszym, który ją dorwie. To był naprawdę najlepszy dzień w jego życiu.

Chyba ten prezent urodzinowy nie był taki zły, ale najlepszy! Śpiewał w myślach.

Kiedy wychodził z domu, żeby przyjść do tego baru, nie planował dostać takiego prezentu na urodziny. Przyszedł tylko po to, żeby wypić kilka kieliszków i cieszyć się nocą. Niestety, wyszło jeszcze lepiej. Znalazł sobie dziewicę. I to piękną!

„Obiecuję, że to będzie twoja najlepsza noc!” wyszeptał, a jego diabelski uśmiech wygiął usta. Poprawiając się, przygotował się do zjedzenia cennego owocu przed sobą.

Emily się uśmiechnęła, widząc, że nieznajomy znów jest w nastroju. Rozluźniła się w miękkim łóżku, dając mu większy dostęp do kontynuowania pracy w spokoju i miejmy nadzieję, że tym razem bez pytań.

Przysunął usta do jej wnętrza, całując ją i liżąc słodko.

Emily przygryzła wargę, nie chcąc jęknąć, ale napięcie, jakie jej wywoływał, było zbyt nie do zniesienia.

„Ahhh! Kurwa!” Jęknęła, a dźwięk rozbrzmiał w pokoju.

Jej dźwięki były muzyką dla uszu mężczyzny, gdy był zadowolony ze sposobu, w jaki jej ciało reagowało na jego śmiercionośne dotknięcia. Puścił ją, gdy zaspokoił jej rdzeń i pozwolił jej się uwolnić.

„Jesteś taka słodka. Jak masz na imię?”

Emily nigdy nie planowała powiedzieć tego facetowi z obsługi swojego imienia, ale hormony wzięły górę i imię samo się wymknęło. „Emily” powiedziała powoli.

„Emily? Jak słodko...”

Podpełzł do jej twarzy i znów chwycił jej całuśne usta, pochylając się w jej ustach i połykając słodki smak jej ust, podczas gdy jego ręka masowała jego penisa, ogrzewając go dłońmi, zanim wszedł w jej słodkie miejsce. Opuścił jej usta i przeszedł do jej jędrnych piersi, gryząc i ssąc sutki gwałtownie.

Emily nie mogła się powstrzymać, gdy obcy mężczyzna ją pożerał. To było tak nie do zniesienia przyjemne, że nie mogła powstrzymać się od drżenia.

Czuła się tak dobrze i inaczej.

Tak więc, pomyślała, wyglądało to tak, jakby kobieta była dotykana przez mężczyznę.

„Teraz jesteś gotowa?” Zapytał patrząc jej prosto w oczy. Skinęła głową dając mu aprobatę.

"Jesteś pewien? Bo jak już tam wejdę, to nie będzie odwrotu..."

to był jej pierwszy raz i poczuł, że chce, żeby było słodko i miło, tak bardzo, żeby nigdy nie zapomniała

Nie wiedział, dlaczego w ogóle o to pytał, ale o to właśnie chodziło.

Emily znów skinęła głową. Jej usta spuchły od jej własnego gryzienia i jego pocałunków.

„To będzie bolesne, ale musisz to znieść” – ostrzegł.

„Chcę cię we mnie” – wyszeptała, wywołując szeroki uśmiech na twarzy mężczyzny.

Rzeczywiście dziś był jego szczęśliwy dzień.

تم النسخ بنجاح!