Rozdział 85
Emilyna wstrzymała oddech, pakując akta na stole. Calhoun był tuż przed nią i obserwował każdy jej ruch. Czuła się, jakby była małym robakiem, a on wielkim mikroskopem, który ją naciskał.
„Czy sprawiam, że czujesz się niekomfortowo?” Jego głos wypełnił biuro i poczuła dreszcz przechodzący przez jej ciało.
Mrugnęła, patrząc na niego spod rzęs. Nie wiedziała, co powiedzieć. Nie sprawiał, że czuła się niekomfortowo. Sprawiał, że czuła rzeczy, których nie powinna czuć do swojego szefa.