Rozdział 214
„Możesz sprawdzić wszystkie nasze transakcje. Możesz zapytać moich managerów. Nie kłamię, kurwa” – mruknął Ethan. Przełknął ślinę. Jego ręce drżały, gdy rozrzucał dokumenty na powierzchni stołu.
Gdy nastał środek poranka, menadżerowie Ethana zebrali już wszystkie dokumenty związane z zamówieniem, co doprowadziło do nadpłaty.
Alexander był znowu na posterunku policji, w tym samym pokoju co wczoraj wieczorem. Jego prawnicy, Clint i śledczy musieli indywidualnie przejrzeć dokumenty.