Rozdział 24
Sophia nie zachowywała się jak zwykle po odkryciu, że Aleksander uratował ją siedem lat temu. Podczas kolacji co chwilę rzucała ukradkowe spojrzenia na Aleksandra, ale odwracała wzrok, gdy na nią patrzył.
Niestety dla Sophii, Aleksander spotkał się z nią wzrokiem pod koniec ich późnej kolacji. Sophia przysięgała, że stała się niespokojna.
„Sophia, jutro będę poza miastem przez dwa dni. Jest interes, którym muszę się zająć” – wyjawił Alexander. „Ale kiedy wrócę, obiecuję spędzić z tobą więcej czasu”.