Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211 - Szczęśliwi na zawsze?
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229

Rozdział 221

Zapach ludzkiej krwi wciąż unosił się w powietrzu jeszcze wiele godzin po walce. Był wszędzie. Na wąskiej ścieżce wiodącej w górę. Na zimnym, nieustępliwym zboczu góry. Nad drzewami, krzakami i opadłymi liśćmi na ziemi. Srebrne łuski po kulach i połamana srebrna broń walały się po leśnym runie. Ostre kawałki sznurka były przywiązane między pniami drzew niczym pułapki, a z nich kapała krew. Poza tym metalicznym zapachem było w nim coś jeszcze – coś korzennego, leśnego i bardzo słabego.

Przybliżywszy nos do sznurka, zaczęła wciągać powietrze. Sekundę później silne ramiona owinęły się wokół jej piersi i odciągnęły ją.

„Nie dotykaj tego. Tojad” – powiedział Zeke.

تم النسخ بنجاح!