Rozdział 135 Żenujące zdjęcia
Chelsea nigdy nie wstydziła się Edmunda. Nie było w nim niczego, czego można by się wstydzić.
Nigdy nie zasugerowała ani nie powiedziała, że wstydzi się pokazać go światu, więc nie wiedziała, skąd wziął tę myśl. W opinii Chelsea było wręcz odwrotnie. Uważała, że on zawsze ją spychał na margines, ponieważ wstydził się, że jest z nią łączony. Działo się tak, gdy byli małżeństwem.
Gdy Edmund nie otrzymał odpowiedzi, stał się jeszcze bardziej wściekły. Rozkazał stanowczo: „Musisz teraz wyjaśnić sprawę. Stary i brzydki? Nie chcę już więcej widzieć tych słów. Przynajmniej nie wtedy, gdy mówią o mnie!”