Rozdział 241 Członek rodziny Ellis
„Chelsea”. Edmund przykucnął przed Chelsea, zginając kolana. Jego atrakcyjna twarz była pełna wyrzutów sumienia. „Nie zaprzeczam, że w przeszłości używałem tak bolesnych słów, ale teraz znam cię całkiem dobrze. Po rozpoznaniu twoich zalet porzuciłem moje dawne uprzedzenia do ciebie. Przyznaję, że popełniłem błąd, ale musisz dać mi szansę na pokutę, prawda? Teraz, gdy mnie ignorujesz, nie mam okazji, żeby się pokazać”.
Chwilę temu Chelsea zamknęła drzwi i nie wpuściła Edmunda.
Dopiero wtedy Edmund zdał sobie sprawę, że Chelsea już go nie potrzebuje. Ogarnął go niepokój.