Rozdział 264 Możesz iść dalej
Diane zacisnęła pięści ze złości na aroganckie spojrzenie Chelsea. Jednak udało jej się powstrzymać.
Przypomniała sobie, co powiedział jej Philip, zanim tu przyszła.
Chelsea miała teraz ochronę Roya. Co zyskałby starszy mężczyzna, taki jak Roy, chroniąc Chelsea?