Rozdział 53 Kontratak
Zanim Edmund zdążył się pogodzić ze wszystkim, co powiedziała Chelsea, ominęła go i otworzyła drzwi. Następnie rozkazała autorytatywnie: „Skończyłam z tobą rozmawiać. Robi się za późno. Muszę iść spać. Proszę, wyjdź natychmiast!”
Niewidzialny ogień spalił ciało Edmunda, gdy to usłyszał. Spojrzał na nią przekrwionymi oczami, gdy przechodził obok niej. Po wyjściu zamknął drzwi z hukiem.
„Co za nierozsądny człowiek!” Chelsea prychnęła, przekręcając zamek w drzwiach. Zawsze uważał ją za łowczynię złota. Dlaczego teraz, kiedy to przyznała, wściekł się?