Rozdział 8 Znajomy nieznajomy
„Nie, nie utopiłam smutków w alkoholu, ponieważ mamy się rozwieść. Po prostu miałam ochotę świętować, ponieważ w końcu odzyskałam wolność”. Chelsea przerwała Edmundowi, nie chcąc słuchać tego, co miał do powiedzenia.
Usiadła i niecierpliwie nalegała: „Zabierajmy się do tego. Nie podpiszesz tego teraz?”
Chelsea miała rozsadzający ból głowy. Chciała to mieć już za sobą, żeby móc wrócić i dobrze się wyspać.