Rozdział 11 Szantaż 2
Punkt widzenia SKYLAR
Gabriel rzucił mi spojrzenie mówiące: „Pomyśl o tym”, po czym odszedł, gwiżdżąc złowieszczo.
Przełknęłam ślinę, pocąc się wbrew sobie. Chociaż nie chciałam wierzyć Gabrielowi, coś mi mówiło, że nie żartuje. Byłam w głębokim gównie.