Rozdział 35 Barwy stada Audreym Nocturne!
Silna wilczyca radziła sobie sama i nie polegała na nikim innym, tylko na sobie, by rozwiązać swoje problemy, silna Luna utrzymywała swojego partnera na drodze do zaplanowanych spotkań i wymaganych funkcji. Audrey nie potrafiła zrobić ani jednego, ani drugiego, a obecne wilki były okrutne w swoich językach.
Nagle Alex dostrzegła Lydię wśród tłumu prasy, która była przygotowywana do wejścia na uroczystość, i szeroko się uśmiechnęła. Przeprosiła i z niechętnym skinieniem głowy ojca opuściła podium i podeszła do niej.
Audrey patrzyła, jak Alex biegnie w stronę drzwi, i prychnęła szyderczo.