Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 201
  2. Rozdział 202
  3. Rozdział 203
  4. Rozdział 204
  5. Rozdział 205
  6. Rozdział 206
  7. Rozdział 207
  8. Rozdział 208
  9. Rozdział 209
  10. Rozdział 210
  11. Rozdział 211
  12. Rozdział 212
  13. Rozdział 213
  14. Rozdział 214
  15. Rozdział 215
  16. Rozdział 216
  17. Rozdział 217
  18. Rozdział 218
  19. Rozdział 219
  20. Rozdział 220
  21. Rozdział 221
  22. Rozdział 222
  23. Rozdział 223
  24. Rozdział 224
  25. Rozdział 225
  26. Rozdział 226
  27. Rozdział 227
  28. Rozdział 228
  29. Rozdział 229
  30. Rozdział 230
  31. Rozdział 231
  32. Rozdział 232
  33. Rozdział 233
  34. Rozdział 234
  35. Rozdział 235
  36. Rozdział 236
  37. Rozdział 237
  38. Rozdział 238
  39. Rozdział 239
  40. Rozdział 240
  41. Rozdział 241
  42. Rozdział 242
  43. Rozdział 243
  44. Rozdział 244
  45. Rozdział 245
  46. Rozdział 246
  47. Rozdział 247
  48. Rozdział 248
  49. Rozdział 249
  50. Rozdział 250

Rozdział 1

Grudzień właśnie się rozpoczął i było zimniej niż kiedykolwiek wcześniej. Sonia Reed leżała bezmyślnie na sofie, nasłuchując krzyków swojej teściowej, Jean White, dochodzących z dołu.

„ Sonia Reed! Jedno to sytuacja, gdy nie możesz urodzić dziecka — a co, jeśli zaczęłaś nawet nie gotować na czas? Próbujesz zagłodzić mnie i Tylera na śmierć?

Przez sześć lat małżeństwa z Tobym Fullerem jej teściowa stale narzekała, że jest kwoką, która nie potrafi znosić jajek. Jednak nikomu nie przyszło do głowy, że jej mąż nigdy jej nie dotknął od początku ich małżeństwa.

„ Szybko zejdź i pomóż mi spakować mój plecak!” Na litość boską, przecież nadal muszę chodzić do szkoły!” nalegał nastolatek.

Tyler był młodszym bratem Toby'ego; był po prostu pomiotem diabła. Od kiedy Sonia wyszła za mąż za członka tej rodziny, każdego dnia znajdował różne sposoby, aby ją torturować. Jego zdaniem jego szwagierka, która poślubiła jego brata, była łatwym celem.

Słysząc to, Sonia zeszła na dół, weszła do kuchni, żeby coś ugotować, a następnie niczym robot posortowała torbę szkolną Tylera i pudełka na lunch.

„ Mamo, jedzenie jest gotowe!”

Jean zdenerwowała się, gdy tylko zobaczyła pozbawione emocji spojrzenie Sonii. Natychmiast trzasnęła szklanką z wodą o stół i powiedziała: „Ojej, Sonia! Wydajesz pieniądze mojego syna i mieszkasz w jego domu, więc jak śmiesz nosić taki pogardliwy wyraz twarzy! Wierzyć czy nie, ale natychmiast zadzwonię do Toby’ego i poproszę go, żeby się z tobą rozwodził!”

Ręka Sonii, w której trzymała talerz z obiadem, zadrżała. Następnie wzięła głęboki oddech i zmusiła się do uśmiechu. „Mamo, nie jestem pogardliwy.”

Jean nie uwierzyła i zamiast tego powiedziała dziwnie: „Sonia, nie myśl, że twoje miejsce jako pani... jest ograniczone tylko dlatego, że masz poparcie starej kobiety. Fuller jest gwarantowany. Przecież jesteś nikim w oczach Tiny!”

Sonia zbladła, gdy usłyszała imię kobiety.

Tyler widział na własne oczy jak rozwijała się sytuacja. Natychmiast uśmiechnął się i powiedział: „Nie wiesz?” Tina wkrótce zostanie wypisana ze szpitala. Mój brat zamierza ją zabrać do domu, żeby z nami zamieszkała.

Powieki Sonii zadrżały, a ręce, których używała do przekładania talerzy, znów zadrżały.

Jean nie mogła znieść widoku fałszywych żalów Sonii, więc prychnęła chłodno i machnęła ręką. „Nie stój przede mną! Niszczysz mi apetyt. Wypad stąd!”

Sonia również nie chciała tam dłużej zostać, więc poszła na górę i usiadła z powrotem na sofie.

Wieczorem przed drzwiami zatrzymał się Maybach. Zauważywszy to, Sonia natychmiast wstała z kanapy i podbiegła na balkon, aby spojrzeć w dół.

Z samochodu wysiadł szczupły mężczyzna w garniturze. Miał przystojną twarz i niezwykły temperament — wyglądał nawet lepiej niż niektóre gwiazdy telewizji. Mężczyzna najwyraźniej zauważył, że ktoś na niego patrzy, więc podniósł wzrok i zobaczył Sonię. Jego oczy były zimne i bezlitosne. Sonia jednak już dawno przyzwyczaiła się do takiego wyglądu i kąciki jej ust drgnęły, choć nie było w nich śladu uśmiechu.

Kiedy Toby wszedł do pokoju, Sonia puściła wodę w wannie, żeby mógł się wykąpać jak zwykle. „Kochanie, babcia jest w świątyni od prawie miesiąca. Po południu zadzwoniła i powiedziała, że modli się o twoje bezpieczeństwo…

„ Mam ci coś do powiedzenia.” Toby zatrzymał Sonię, która była zajęta przygotowywaniem jego kąpieli.

Słysząc to, Sonia obejrzała się. Toby tylko patrzył na nią swoimi ciemnymi oczami; była w nich obojętność i wyobcowanie, nigdy ciepło. Poruszył wąskimi ustami i powiedział głębokim głosem: „Tina wraca, więc jutro się wyprowadzisz”.

Serce Sonii zamieniało się w lód, cal po calu. Bez wątpienia Tyler miał rację.

„A co jeśli odmówię?” Jej głos był miękki, niczym chmura mglistego dymu.

Toby zmarszczył brwi, gdy tylko usłyszał, co powiedziała. To był pierwszy raz, kiedy ta posłuszna kobieta mu nie posłuchała. Jego głos był zimny, gdy wypowiedział: „Nie zapominaj, że sześć lat temu wyszłaś za mnie”.

Jak mogła zapomnieć? Kiedy Tina miała wypadek samochodowy, to ona wezwała karetkę i nawet okresowo przetaczała Tinie swoją rzadką krew. Toby był jej wdzięczny i obiecał, że spełni jej prośbę. Sonia powiedziała wówczas, że jej jedynym życzeniem jest, abym go poślubiła.

Ta myśl głęboko zakorzeniła się w niej odkąd po raz pierwszy zobaczyła Toby'ego w liceum.

تم النسخ بنجاح!