Rozdział 106 Uklęknij, aby przeprosić
„Max i Lily jeszcze nie zadzwonili?” Daniel zapytał cicho.
Emma odwróciła się w stronę drzwi spiżarni. Widząc smutny uśmiech CEO, jej brwi opadły jeszcze bardziej. „Jeszcze nie. Wygląda na to, że są na mnie źli”.
Daniel skinął głową. Wchodząc, sprawdził lunch Emmy. Sałatka była nienaruszona. „Chcesz zjeść ze mną? Skończyłem negocjacje z klientem”.