Rozdział 65 Łzy Emmy
Szczęka Daniela pulsowała. Czuł się szczęśliwy, odkąd mógł znowu zobaczyć Emmę, zjeść z nią lunch, a nawet ją przytulić. Ale teraz to uczucie zniknęło.
„Czy nie możesz pozwolić mi cię kochać?” zapytał cicho.
„Nie”. Emma szybko pokręciła głową. „Nie chcę być kochana przez mężczyznę, który poślubi inną kobietę. Małżeństwo jest święte, Panie. Nie wolno ci go oczerniać egoizmem”.