Rozdział 90 Robert odwiedza Maxa
„Panie Harper” – przywitał się Jordan z szacunkiem. Nie było mowy, żeby wyrzucił groźnego starca i jego asystenta na oczach bliźniaków.
Robert prychnął. Spojrzał na Jordana tajemniczym uniesieniem ust. „Zmieniłeś zawód, co?”
Jordan zacisnął szczękę. Nie mógł zaprzeczyć, że Daniel przydzielił mu opiekę nad dziećmi. Innymi słowy, szef postawił bliźniaki na pierwszym miejscu. Człowiek tak inteligentny jak Robert z pewnością zrozumiałby, że jego wnuk odkrył prawdę.