Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110
  11. Rozdział 111
  12. Rozdział 112
  13. Rozdział 113
  14. Rozdział 114
  15. Rozdział 115
  16. Rozdział 116
  17. Rozdział 117
  18. Rozdział 118
  19. Rozdział 119
  20. Rozdział 120
  21. Rozdział 121
  22. Rozdział 122
  23. Rozdział 123
  24. Rozdział 124
  25. Rozdział 125
  26. Rozdział 126
  27. Rozdział 127
  28. Rozdział 128
  29. Rozdział 129
  30. Rozdział 130
  31. Rozdział 131
  32. Rozdział 132 Epilog
  33. Rozdział 133 Księga 2: Zadanie Ashiny
  34. Rozdział 134 Zadanie Ashiny: 2
  35. Rozdział 135 Zadanie Ashiny: 3
  36. Rozdział 136 Zadanie Ashiny: 4
  37. Rozdział 137 Zadanie Ashiny: 5
  38. Rozdział 138 Zadanie Ashiny: 6
  39. Rozdział 139 Zadanie Ashiny: 7
  40. Rozdział 140 Zadanie Ashiny: 8
  41. Rozdział 141 Zadanie Ashiny: 9
  42. Rozdział 142 Zadanie Ashiny: 10
  43. Rozdział 143 Zadanie Ashiny: 11
  44. Rozdział 144 Zadanie Ashiny: 12
  45. Rozdział 145 Zadanie Ashiny: 13
  46. Rozdział 146 Zadanie Ashiny: 14
  47. Rozdział 147 Zadanie Ashiny: 15
  48. Rozdział 148 Zadanie Ashiny: 16
  49. Rozdział 149 Zadanie Ashiny: 17
  50. Rozdział 150 Zadanie Ashiny: 18

Rozdział 55

Punkt widzenia Avery'ego

Obudziłam się dziś rano, gdy mój kumpel trzymał mnie mocno. Nadal rozpływam się każdego ranka, gdy budzę się z jego ramionami wokół mnie. Zawsze czuję się bezpieczna i kochana ponad miarę. Sprawia, że czuję się tak cały czas, ale poranki są moimi ulubionymi.

Rozplątuję się, nie budząc go, i idę do łazienki, aby przygotować się do treningu. Wychodzę z sypialni, nie budząc go, i idę na naszą siłownię. Zaczynam się rozciągać i, po raz kolejny, gdy tylko zaczynam rozciągać się na podłodze, słyszę warczenie. Nawet na niego nie patrzę, gdy mówię: „Dzień dobry, Zolten”. Daniel mówi: „Nie zostawiłby mnie w spokoju”. Zaśmiałam się: „W porządku. Uwielbiam wiedzieć, że kocha patrzeć, jak ćwiczę”. Czuję, że Daniel podchodzi bliżej mnie, ale zatrzymuje się niedaleko mnie. Odwracam się i jest za mną, ubrany w szorty i nic więcej... wygląda absolutnie pysznie. Zaczyna się ze mną rozciągać. Rzucam mu podejrzliwe spojrzenie: „Co robisz?” Uśmiecha się i mówi: „Jeśli zamierzasz ćwiczyć rano, ja też powinienem. Oboje musimy być w formie”. Uśmiecham się: „Bardzo bym chciała. Dopóki ćwiczymy... nic więcej”. Powiedział: „Dokładnie tak myślę”. Powiedziałam: „Powinieneś się trochę bardziej rozciągać. Nie mogę pozwolić, żebyś naciągnął mięsień”. Zachichotał i powiedział: „Czy mój mały kumpel próbuje mnie rozproszyć?” Szeroko otworzyłam oczy i przybrałam niewinny wyraz twarzy: „Kto ja? Nie ma mowy. Dzisiaj mam dzień na brzuch. Nie mogę tego przegapić”.

تم النسخ بنجاح!