Rozdział 168
Ugh, nagle przypomniałem sobie instrukcje Laury. Zagroziła, że zabije Petera i innych, jeśli nie wykonam jej zadania. Jednak nie byłem w stanie pobrać krwi Dickenowi. Rozejrzałem się czujnie, a następnie powoli zbliżyłem się do Dicken, blokując ruchy swoim ciałem.
Następnie wyjąłem igłę z kieszeni i przebiłem ramię Dickena, jakbym chciał, ale zasłoniłem miejsce, w którym znajdowała się strzykawka, swoim ciałem, po czym wbiłem ją sobie w ramię.
Byłem pewien, że uda mi się ukryć ruchy uchwycone przez kamerę monitorującą. Z tej perspektywy pomyśleliby, że pobrałem krew Dickensa.