Rozdział 837
„Jesteś pewien?” Emma była podejrzliwa.
Kolega szybko skinął głową: „Oczywiście. Pani May, jest pani już zaręczona i ma pani trójkę dzieci. Nie będę pani więcej niepokoił, bez względu na to, jak bardzo panią lubię. Jestem człowiekiem zasad!”
Emma się poddała. „Chyba źle cię zrozumiałam. Przepraszam”.