Rozdział 2 Relacje
Sophie nie zawsze go unikała lub odrzucała. Wręcz przeciwnie, była do niego bardzo przywiązana.
Kilka lat temu, na kilka dni przed ślubem jej ojca z siostrą, poszła go szukać, ale przyłapała go w domu z inną kobietą.
Kobieta objęła go ramionami, a on pochylił głowę na znak zgody, z czułością w oczach, jakiej nigdy wcześniej nie widziała. Schowała się za drzwiami i usłyszała kokieteryjny głos kobiety mówiącej: „Nie bądź na mnie zła w przyszłości, okej? Nie będę cię już więcej wkurzać i nie szukaj żadnej małej dziewczynki na zewnątrz, żeby mnie wkurzać”.
Zapytał od niechcenia: „Skąd wzięła się ta mała dziewczynka?”
„To ten z rodziny Jamesów, Sophie.”
"Za dużo myślisz."
„Więc jakie są wasze relacje z nią? Ona trzyma się ciebie cały czas, a ja jestem zazdrosny”.
„ Jej ojciec jest moim przyszłym szwagrem, jakie są wasze relacje?
„Zastanawiałem się, czy wychowujesz swoją przyszłą siostrzenicę.
A co z uczuciami? A kiedy spotkamy się w przyszłości, czy nie będzie mnie nazywać ciocią?
Następnego dnia Sophie zgłosiła się do szpitala i została umówiona na naukę u profesora o imieniu Liang. W tej samej klasie było trzech innych stażystów, dziewczyna o imieniu Lulu i dwóch chłopców.
Nie miała czasu, aby przystosować się do nowego otoczenia. Dla niej presja była dość duża, a ona była bardzo zajęta. Pracowała po godzinach każdego dnia, była zajęta niekończącymi się rzeczami i nie miała regularnych pór posiłków.
Henry nie wrócił w tym okresie . Szpital zorganizował również akademiki dla stażystów. Ona i Lulu zostały przydzielone do pokoju. Nie chciała mieszkać u Henry'ego , więc po tym, jak szpital zorganizował akademik, przeniosła się bezpośrednio do akademika szpitalnego.
Wracając do akademika około dziewiątej wieczorem tego dnia, odebrałem telefon. Nie od kogoś innego, ale od Henry'ego.
Po kilku sekundach wahania podniósł słuchawkę i powiedział „cześć”. Głęboki głos Henry'ego rozległ się po drugiej stronie: „Wyprowadziłeś się?”
Musiał ją zauważyć, kiedy wrócił, więc nie ukrywała tego: „Przeniosłam się do szpitalnego akademika...”
„Czyż nie prosiłem cię, żebyś zamieszkał w Jingyuan?”
Jingyuan był domem, który był jego własnością.
"Przepraszam, że przeszkadzam."
Henry zapytał: „ Sophie , unikasz mnie?” Serce Sophie zapadło się. Zapytał zbyt bezpośrednio, jakby przejrzał jej myśli. Nieśmiało zaprzeczyła: „Nie”.
Zapadła cisza, po czym zapytał: „Gdzie teraz jesteś?”
„W akademiku”.
„Dlaczego mi nie powiedziałeś?”
Sophie wyjaśniła cichym głosem: „Myślałam, że to drobiazg, więc ci nie powiedziałam. Przepraszam, powiem ci następnym razem”.
„Chcesz, żebym zadzwonił do twojego taty?”
Kiedy Henry to powiedział, spanikowała: „Nie dzwoń do mojego taty”.
Pan James z pewnością chciałby, żeby mieszkała z Henrym.
Henry bez wahania powiedział: „Wrócę do Jingyuan za godzinę.
Ponieważ nie mogę cię widzieć, nie mam nic przeciwko temu, żeby pójść do twojego szpitalnego akademika i pomóc ci się przeprowadzić.
Gdyby chodziło o kogoś innego, nie byłaby tak odpychająca, ale ta osoba to on.
Jego ton nie był tonem negocjacji, ale tonem nalegania. Nie mogła nie wierzyć, że Henry może to zrobić.
Po chwili Sophie wróciła do akademika, aby spakować bagaż. Nie spakowała zbyt wielu ubrań, tylko książki. Spakowała się szybko i skończyła wszystko w mgnieniu oka.
Lulu wyszła z prysznica i wysuszyła włosy, a jej oczom ukazał się widok pakującej się walizki.
Zapytaj ją: „Dokąd idziesz tak późno w nocy?”
Sophie mówiła: „Wyprowadź się”.
"Dlaczego?"
Sophie wyjaśniła: „Moja rodzina była zmartwiona i poprosiła mnie, żebym wróciła do domu.
„Czy ty nie jesteś z Eucalyptus City? Masz krewnych w North City?”
Zawahała się na kilka sekund, po czym odpowiedziała: „Tak”.
Lulu: „W takim razie nie ma potrzeby przenosić tego tak późno w nocy. Dlaczego nie poczekamy, aż odpoczniesz?”
Sophie powiedziała: „W porządku, nie ma zbyt wiele rzeczy, skończymy przenosić za chwilę”.
„Twoja rodzina bardzo się o ciebie troszczy”.
Kiedy wróciła do Jingyuan, Henry'ego tam nie było.
Zaniosła bagaże na górę i wróciła do swojego pokoju. Mieszkała w tym pokoju tylko jeden dzień, a pokój był taki sam, jak przed jej wyjazdem. Specjalnie wszystko starannie poskładała przed wyprowadzką.
Trzęsła się ze strachu, bojąc się, że Henry wkrótce wróci. Po długim oczekiwaniu nagle usłyszała dźwięk otwieranych drzwi na dole. Poczuła dreszcz na plecach i wahała się, czy zejść na dół...
Gdy się wahała, ktoś zapukał do drzwi pokoju, co sprawiło, że poczuła się bardzo nieswojo.
Henry stał przy drzwiach jej pokoju. Wszedł i zobaczył buty ustawione przy wejściu. Wiedział, że się przeprowadziła. Pod drzwiami było ciemno, więc domyślił się, że śpi. Nie zapukał ponownie i odwrócił się, żeby zejść na dół.
Sophie słyszała, jak schodzi po schodach, bardzo cicho, ale w ciszy nocy było to bardzo wyraźne, dźwięk igły spadającej na podłogę można było wzmocnić kilkakrotnie .
Telefon nagle się zaświecił, a na WeChat pojawiła się nowa wiadomość.
Otworzyła ją i zobaczyła, że była od Henry'ego.
Zawsze mieli znajomych na WeChat, ale nigdy nie byli w kontakcie. Po tym, jak „zostali rodziną”, ustawiła go tylko na czatowanie.
Henry: [Śpisz?]
Sophie nie odpowiedziała, ani nie kliknęła w okienko czatu.
Zamiast tego długo wpatrywałem się w jego awatar. Wyglądało na to, że zapomniał, że ma takie konto. Awatar był wciąż taki sam, jak kilka lat temu. Nigdy go nie zmieniał i nigdy nie zamieszczał go na WeChat Moments.
Dziesięć minut później wysłał kolejną wiadomość na WeChat, jakby chciał ją zapewnić, że tu zostanie.
Henry : [Wróciłem do wojska.]
Sophie nadal nie odpowiedziała. Leżała na łóżku i nie odpowiadała całą noc.
spać.
Następnego dnia Sophie zeszła na dół i zobaczyła dwie torby na stole w salonie. Były wypełnione przekąskami i artykułami codziennego użytku. Na pewno nie kupiła ich ona, więc mógł je kupić tylko Henry.
Nie dotknęła go i poszła do szpitala.
Przez kilka dni Sophie nie widziała Henry'ego, nie mówiąc już o kontakcie z nim.
Ostatnio pracuję po godzinach i nie mam zbyt wiele odpoczynku. Cierpię również na bezsenność w nocy.
Sophie udało się wytrzymać do czasu, aż skończyła pracę i wróciła do Jingyuan, gdzie położyła się na sofie. Nie miała nawet siły, żeby pójść na górę. Kiedy zawołała ją jej najlepsza przyjaciółka Linda, złapała oddech i zawołała „Hej”.
„ Sophie, co jest nie tak z twoim głosem? Brzmi jak głos umierającego”. Linda wyczuła, że coś jest nie tak z jej głosem.
„ Czuję się trochę nieswojo”. Sophie poczuła zawroty głowy, bolało ją gardło, a całe jej ciało było słabe.
„Czy ostatnio byłeś zajęty?”
„Trochę. Śpię całą noc. Jutro będę w porządku po dobrze przespanej nocy”.
„Ale twój głos brzmi bardzo dziwnie, dlaczego nie pójdziesz do szpitala?”
Sophie w ogóle nie chciała się ruszać. Wiedziała, co jej dolega. To mogło być przeziębienie i będzie dobrze po dobrym śnie. „Nie, będzie dobrze po dobrym śnie”.
Nie mogła otworzyć oczu, więc powoli je zamknęła.
„Halo? Sophie?”
Linda wołała kilka razy, ale Sophie nie odpowiadała.
Sophie miała sen. Śniło jej się, że jej rodzice właśnie się rozwiedli, a jej ojciec nie mógł się doczekać, aby umawiać się z inną kobietą, kupić dom i przygotować się do ślubu. Jej matka była chora i hospitalizowana, histeryczna i zupełnie inna. Skarciła ją za to, że jest niewdzięczna, bezduszna i bezużyteczna.
Sophie wciąż płakała, gdy się obudziła, jej wzrok był zamglony przez łzy. Nagle poczuła, że ktoś ociera jej łzy. Jej ciało zamarło, a gdy odzyskała przytomność, stopniowo wyraźnie zobaczyła, kto jest przed nią.