Rozdział 34: Dać szansę
Pamiętała to, pamiętała to bardzo wyraźnie.
Miała tylko nadzieję, że tym razem to pani Jones poprosiła ją o wyprowadzkę, więc miała uzasadniony powód. Uważała, że nawet Henry nie mógł nic powiedzieć.
Miała też niejasne przeczucie, że pani Jones coś wiedziała lub była jeszcze na etapie podejrzeń. Nawet jeśli żadna z nich nie była znana, to rzeczywiście było tak, jak powiedziała pani Jones, nie mieli żadnych pokrewieństw, a różnica wieku między nimi wynosiła siedem lub osiem lat, więc powinni unikać podejrzeń.