Rozdział 23 Podążać czy nie
Dłonie Henry'ego mocno ścisnęły ją w talii. „Czy ty mnie już nie nienawidzisz?”
Gdy Sophie miała przemówić, została ponownie pocałowana, tym razem jeszcze mocniej, niemal mocno ugryziona. Nie mogła wydać z siebie żadnego dźwięku, była w szoku i przestraszona. Gdy usłyszała dźwięk przejeżdżającego obok innego samochodu, włosy na jej ciele stanęły dęba, bojąc się, że ktoś zobaczy ich śmieszną scenę.
Aury są ze sobą splątane i nie da się ich odróżnić.