Rozdział 226
„Alexander? Co do cholery! Puść mnie natychmiast! Aaa!” krzyknął James, gdy ludzie Alexandra przywiązali go do rollercoastera w największym parku rozrywki w pobliżu Halliport.
Alexander poklepał Jamesa po ramieniu. Powiedział: „Spokojnie, bracie, pozwolę ci po prostu poczuć smak tego, co ty i twoja matka mi zrobiliście. Czy wiesz, co czułem, kiedy nie panowałem nad nartami w Szwecji? Będzie dokładnie tak samo. Spadasz i nieważne, co robisz, nie możesz sobie pomóc”.
„Masz naprawdę dużo szczęścia. Nie możesz sobie złamać żadnej części ciała, ale przynajmniej możesz być na moim miejscu, nawet przez chwilę” – dodał Alexander.