Rozdział 344
„O co chodziło?” pomyślała Wiktoria. „Clint był zazdrosny o siebie?”
Jej facet walił ją, jakby była karana, nie żeby narzekała. To było niesamowite!
W ciągu kilku sekund Victoria jęczała głośno. Była zagubiona, zatopiona w rozkoszy, że całkowicie zapomniała, że nie są w swoich mieszkaniach. Nawet Clint był taki głośny.