Rozdział 49
Sophia złapała oddech. Poczuła gęsią skórkę na całym ciele, gdy Alexander objął jej pierś. Szybko wsunął swoją dużą dłoń pod jej satynową sukienkę do spania i delikatnie ścisnął jej biust.
Aleksander nie dał jej chwili na jęknięcie, bo nim się obejrzała, jego usta znów przykryły jej usta, a ich języki zaczęły ze sobą tańczyć.
Powietrze wypełnił dźwięk ich mlaskających ust i namiętnych westchnień, a Sophia nie mogła już nic więcej usłyszeć. Czuła, jak palce Aleksandra bawią się jej sutkiem. Często lekko go szczypał lub pozwalał mu się toczyć po palcu. Jego działania tak bardzo poruszyły Sophię, że jej ciało falowało, a ręce poruszały się mimowolnie, naciskając na każdy mięsień jego górnej części ciała.