Rozdział 33: Zły
Sophie mogłaby policzyć na pięciu palcach u rąk, ile razy jadła z Leo przy tym samym stole, ale wiedziała, że on zawsze był wybredny, jeśli chodzi o jedzenie. Za każdym razem, gdy Lena wracała do rodziny George'a, znajdowała sposób, żeby go zadowolić. Jeśli jedzenie smakowało dobrze, to była jej zasługa, a jeśli nie, to była wina kucharza.
Sophie nie spodziewała się, że tak wybredna osoba zje całą zupę z pierogami, do której nie dodała nawet cebuli, imbiru i czosnku.
Zjadła tylko jedną trzecią zawartości miski i nie potrafiła jej połknąć.