Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 151 151
  2. Rozdział 152 152
  3. Rozdział 153 153
  4. Rozdział 154 154
  5. Rozdział 155 155
  6. Rozdział 156 156
  7. Rozdział 157 157
  8. Rozdział 158 158
  9. Rozdział 159 159
  10. Rozdział 160 160
  11. Rozdział 161 161
  12. Rozdział 162 162
  13. Rozdział 163 163
  14. Rozdział 164 164
  15. Rozdział 165 165
  16. Rozdział 166 166
  17. Rozdział 167 167
  18. Rozdział 168 168
  19. Rozdział 169 169
  20. Rozdział 170 170
  21. Rozdział 171 171
  22. Rozdział 172 172
  23. Rozdział 173 173
  24. Rozdział 174 174
  25. Rozdział 175 175
  26. Rozdział 176 176
  27. Rozdział 177 177
  28. Rozdział 178 178
  29. Rozdział 179 179
  30. Rozdział 180 180
  31. Rozdział 181 181
  32. Rozdział 182 182
  33. Rozdział 183 183
  34. Rozdział 184 184
  35. Rozdział 185 185
  36. Rozdział 186 186
  37. Rozdział 187 187
  38. Rozdział 188 188
  39. Rozdział 189 189
  40. Rozdział 190 190

Rozdział 8 8

Hol był udekorowany w starym celtyckim stylu. Podłogi i ściany były z ciętego, rzeźbionego kamienia i dużych drewnianych belek wygiętych do sufitu. Belki były ozdobione misternie rzeźbionymi gaelickimi powiedzeniami, które najprawdopodobniej były marnowane przez przeciętnego klienta. Ale Aislinn była oczarowana zawiłością i pięknem tego wszystkiego. Wysoko na ścianach znajdowały się witraże, które poprzez pięknie kolorowe cienie na podłodze rzucały wpadające przez nie światło słoneczne. Na kamiennych ścianach wisiały gobeliny i kinkiety z oświetleniem, które wyglądało zadziwiająco jak płomienie. Miała wrażenie, jakby wkroczyła do innego miasta. Nic dziwnego, że to miejsce przyciąga tak wiele uwagi, pomyślała.

Podczas gdy czekała, rozważała nazwy dwóch biznesów. Nazwa restauracji, Taigh-oèsda, w rzeczywistości brzmiała „pub” lub „hotel” po gaelicku. Nazwa kasyna, Madadh- Allaidh Saobhaidh, brzmiała „wilcza nora”. Pomyślała o oczach Cullena i jego warczeniu. Naprawdę nie wiedziała, jak to wszystko odebrać. Była wystarczająco mądra, by zmusić świat filmowy do zgadywania i wyciągania naprawdę szalonych wniosków. Ale po prostu nie potrafiła wtłoczyć tej myśli do swojej głowy. Jednocześnie pomyślała, że nigdy bym nie uwierzyła, że istnieją druidzi, dopóki nie musiałabym uciekać z ich przerażającego kultowego „kręgu”.

Niedługo potem kobieta wróciła i poprosiła Aislinn, żeby poszła z nią. Poprowadziła ją z powrotem przez drzwi obok biurka, minęła zestaw drzwi, przez które wchodzili i wychodzili kelnerzy i kelnerki, na ścianie, która dzieliłaby ją z restauracją, i skierowała się w stronę podobnych drzwi dalej na korytarzu. „Tędy” powiedziała z uśmiechem. Kobieta zawahała się na chwilę i odwróciła, by spojrzeć na Aislinn. Jej oczy błysnęły ciekawością. „Przepraszam, ale muszę zapytać, skąd wiesz, eee, Cullen?” Aislinn zauważyła dziwny nacisk, jaki kobieta położyła na jego imieniu. Prawie jakby Aislinn nie powinna była mieć prawa go używać. Ton przypominał Aislinn rodzica wskazującego dziecku, że powinno być bardziej formalne, gdy mówi o dorosłych.

تم النسخ بنجاح!