Rozdział 122 Witamy na statku wycieczkowym
„Boże, czy to nie Daniel Harper? Biznesmen numer jeden w naszym kraju?”
Brwi Melissy złączyły się. Spojrzała gniewnie na przyjaciółkę, ale kobieta nie przejęła się tym. Została zahipnotyzowana przez przystojnego młodzieńca w granatowej koszuli.
„O mój Boże! Czemu on jest taki przystojny? Gdybym tylko miał dziewczynę, to bym ją z nim umówił”.