Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110

Rozdział 104

Spojrzałam na Daniela, a on uśmiechnął się złośliwie. Powiedział: „Moja narzeczona miała więcej osób, niż potrafię zliczyć, które ją lekceważyły, i wszyscy tego żałowali... jeśli przeżyli, by tego żałować. Chcesz zobaczyć, jak zginął ostatni brat? Mam wideo. Najpierw próbował nawet wysłać za nią aligatory!” Nie mogłam nie zauważyć dumy w jego głosie i to mnie rozśmieszyło. Uwielbiam sprawiać przyjemność mojemu partnerowi. Daniel wyciągnął telefon, a Alaric powiedział: „Nie ma potrzeby mi tego pokazywać. Wiem aż za dobrze, do czego zdolna jest ta mała”. Wstałam i powiedziałam: „Nie pozwól, żeby mój rozmiar cię zmylił. Mogę i zrobię to, zamieniając cię w kupkę popiołu tam, gdzie siedzisz”. Usiadłam z powrotem i powiedziałam: „Więc wolałbyś być przyjaciółmi czy wrogami?”

Król Izzoth powiedział: „Myślę, że moglibyśmy być przyjaciółmi”. Wzięłam teczkę i dopisałam do niej jego imię i gatunek, a także dodałam linijkę do podpisania. Podałam mu teczkę i podpisał się. Spojrzałem na króla Alaryka i powiedział: „Podpiszę. Nie chcę popełniać tych samych błędów co moi bracia”. Podałem mu teczkę, a on ją przekartkował. Powiedział: „Dodam tu tylko coś”. Próbował coś napisać, ale nic się nie stało. Powiedział: „Co to ma znaczyć?” Selene powiedziała: „Wiedziałam, że spróbujesz przemycić tam coś, co uczyniłoby to dla ciebie bardziej korzystnym, więc jest na to zaklęcie. Nie możesz pisać nigdzie poza swoim podpisem”. Podpisał się w linii podpisu i powiedział: „Cóż, wygląda na to, że pomyślałeś o wszystkim”. Powiedziałem: „Wiesz, że sama próba zrobienia tego dała mi podstawy, żeby cię zabić. Tak?” Powiedział: „Jestem tego świadomy, ale naprawdę nie możesz mnie winić za to, że spróbowałem po raz ostatni. Jesteśmy naturalnymi wrogami od stuleci”. Powiedziałem: „Nieważne. Pozwolę ci żyć... na razie. Ale wiedz jedno... będę cię obserwował. Nie pozwolę wilkom umierać, bo masz urazę do naprawienia. Pozbądź się tego pomysłu teraz”. Skinął głową i powiedział: „Więc, zjedzmy kolację”.

Połączyłem się z Selene: „Czy będzie tu bezpiecznie jeść?”. Powiedziała: „Mam urok na całe nasze jedzenie. Cokolwiek by nie spróbował, w tym tojad, nie zadziała. Sztućce są mosiężne, więc to też ci nie zaszkodzi”. Jego służący przyniósł jedzenie. Stek z pieczonymi ziemniakami i zieloną fasolką. Powiedziałem: „Skąd wiedziałeś, że to moje ulubione?”. Uśmiechnął się i powiedział: „Myślałem, że wszystkie wilki kochają steki”. Powiedziałem: „Myślę, że możesz mieć rację”. Wszyscy się zaśmialiśmy i zjedliśmy kolację. Kiedy już odprawiliśmy formalności związane z umową, było naprawdę przyjemnie. Po obiedzie wstałem i powiedziałem: „Dziękuję za wspaniałą kolację, królu Alaryku. Będę musiał zaprosić cię do naszego domu na kolację. Może to trochę potrwać. Mam dużo do zrobienia, zanim te szczenięta się urodzą”.

تم النسخ بنجاح!