Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 101
  2. Rozdział 102
  3. Rozdział 103
  4. Rozdział 104
  5. Rozdział 105
  6. Rozdział 106
  7. Rozdział 107
  8. Rozdział 108
  9. Rozdział 109
  10. Rozdział 110

Rozdział 105

Obudziłem się w środku nocy, czując, że coś jest nie tak. Chodziłem po mieszkaniu i nic nie czułem, dopóki nie wróciłem do łóżka. Obudziłem Daniela i powiedziałem: „Czujesz to?”. Poczuł zapach powietrza i powiedział: „Wampir!”. Uformował kulę ognia i użył jej jako latarki. Znalazł króla Alaryka w kącie naszego pokoju. Wystąpił naprzód i powiedział: „Chciałem sprawdzić, czy moja trucizna zadziałała. Najwyraźniej nie”. Powiedziałem: „Co do cholery jest z tobą i twoją rodziną? Dlaczego wszyscy chcecie mojej śmierci?”. Powiedział: „Jesteście zagrożeniem dla naszego stylu życia”. Powiedziałem: „Podpisaliśmy tę umowę sojuszniczą, aby twój styl życia był chroniony, tak samo jak nasz. Pewnie jej nie przeczytałeś. Z tego powodu musisz umrzeć”. Król Alaryk zaśmiał się i powiedział: „Myślisz, że twoje smoki mogą ci tu pomóc?”. Powiedziałem: „Nie widzisz, co potrafi moja partnerka?”. Daniel podniósł kulę ognia. Oczy króla Alaryka rozszerzyły się. Powiedziałem: „Poza tym, jest więcej niż jeden sposób, żeby cię zabić”. Złapałem drewniany kołek na stoliku nocnym i rzuciłem go prosto w jego serce. Zamienił się w popiół, a ja zapaliłem lampę.

Obudziłem się w środku nocy, czując, że coś jest nie tak. Chodziłem po mieszkaniu i nic nie czułem, dopóki nie wróciłem do łóżka. Obudziłem Daniela i powiedziałem: „Czujesz to?”. Powąchał powietrze i powiedział: „Wampir!”. Stworzył kulę ognia i użył jej jako latarki. Znalazł króla Alaryka w kącie naszego pokoju. Wystąpił naprzód i powiedział: „Chciałem sprawdzić, czy moja trucizna zadziałała. Najwyraźniej nie zadziałała”. Powiedziałem: „Co do cholery jest z tobą i twoją rodziną? Dlaczego wszyscy chcecie mojej śmierci?”. Powiedział: „Jesteś zagrożeniem dla naszego stylu życia”. Powiedziałem: „Podpisaliśmy tę umowę sojuszniczą, aby twój styl życia był chroniony, tak samo jak nasz. Pewnie jej nie przeczytałeś. Z tego powodu musisz umrzeć”. Król Alaric parsknął śmiechem i powiedział: „Myślisz, że twoje smoki mogą ci tu pomóc?” Powiedziałem: „Nie widzisz, co potrafi moja partnerka?” Daniel podniósł kulę ognia. Oczy króla Alaryka zrobiły się szerokie. Powiedziałem: „Poza tym jest więcej niż jeden sposób, żeby cię zabić”. Złapałem drewniany kołek na stoliku nocnym i rzuciłem go prosto w jego serce. Zamienił się w popiół, a ja zapaliłem lampę.

„Witaj, Luna Avery”. Spojrzałem w przeciwległy róg i król Izzoth wyszedł z cienia. Powiedziałem: „Czego chcesz?” Powiedział: „Niczego nie chcę. Przyszedłem z królem Alarykiem tylko dlatego, że mnie o to poprosił. Dorastaliśmy razem. Nie widzę, w jaki sposób możesz stanowić zagrożenie dla jego stylu życia. Z pewnością nie jesteś dla mnie. Nasze światy nigdy się nie spotykają. Mając to na uwadze, jeśli królestwo wampirów będzie cię nadal ścigać, wezwij mnie. Z przyjemnością będę walczył po twojej stronie. Napisałem swoje dane kontaktowe w umowie”. Powiedziałem: „Dziękuję, królu Izzoth. To wiele dla mnie znaczy”. Powiedział: „Zostawię też dwa moje demony na twoim dachu, żeby cię pilnowały”. Powiedziałem: „Dziękuję, królu Izzoth. Dam znać smokom, dlaczego tam są”. Zadzwoniłem do smoków i opowiedziałem im, co się stało, podczas gdy Daniel wysłał łącze umysłowe do patrolu. Król Izzoth odszedł, a ja szybko zasnąłem.

تم النسخ بنجاح!