Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 105

Obudziłem się w środku nocy, czując, że coś jest nie tak. Chodziłem po mieszkaniu i nic nie czułem, dopóki nie wróciłem do łóżka. Obudziłem Daniela i powiedziałem: „Czujesz to?”. Poczuł zapach powietrza i powiedział: „Wampir!”. Uformował kulę ognia i użył jej jako latarki. Znalazł króla Alaryka w kącie naszego pokoju. Wystąpił naprzód i powiedział: „Chciałem sprawdzić, czy moja trucizna zadziałała. Najwyraźniej nie”. Powiedziałem: „Co do cholery jest z tobą i twoją rodziną? Dlaczego wszyscy chcecie mojej śmierci?”. Powiedział: „Jesteście zagrożeniem dla naszego stylu życia”. Powiedziałem: „Podpisaliśmy tę umowę sojuszniczą, aby twój styl życia był chroniony, tak samo jak nasz. Pewnie jej nie przeczytałeś. Z tego powodu musisz umrzeć”. Król Alaryk zaśmiał się i powiedział: „Myślisz, że twoje smoki mogą ci tu pomóc?”. Powiedziałem: „Nie widzisz, co potrafi moja partnerka?”. Daniel podniósł kulę ognia. Oczy króla Alaryka rozszerzyły się. Powiedziałem: „Poza tym, jest więcej niż jeden sposób, żeby cię zabić”. Złapałem drewniany kołek na stoliku nocnym i rzuciłem go prosto w jego serce. Zamienił się w popiół, a ja zapaliłem lampę.

Obudziłem się w środku nocy, czując, że coś jest nie tak. Chodziłem po mieszkaniu i nic nie czułem, dopóki nie wróciłem do łóżka. Obudziłem Daniela i powiedziałem: „Czujesz to?”. Powąchał powietrze i powiedział: „Wampir!”. Stworzył kulę ognia i użył jej jako latarki. Znalazł króla Alaryka w kącie naszego pokoju. Wystąpił naprzód i powiedział: „Chciałem sprawdzić, czy moja trucizna zadziałała. Najwyraźniej nie zadziałała”. Powiedziałem: „Co do cholery jest z tobą i twoją rodziną? Dlaczego wszyscy chcecie mojej śmierci?”. Powiedział: „Jesteś zagrożeniem dla naszego stylu życia”. Powiedziałem: „Podpisaliśmy tę umowę sojuszniczą, aby twój styl życia był chroniony, tak samo jak nasz. Pewnie jej nie przeczytałeś. Z tego powodu musisz umrzeć”. Król Alaric parsknął śmiechem i powiedział: „Myślisz, że twoje smoki mogą ci tu pomóc?” Powiedziałem: „Nie widzisz, co potrafi moja partnerka?” Daniel podniósł kulę ognia. Oczy króla Alaryka zrobiły się szerokie. Powiedziałem: „Poza tym jest więcej niż jeden sposób, żeby cię zabić”. Złapałem drewniany kołek na stoliku nocnym i rzuciłem go prosto w jego serce. Zamienił się w popiół, a ja zapaliłem lampę.

„Witaj, Luna Avery”. Spojrzałem w przeciwległy róg i król Izzoth wyszedł z cienia. Powiedziałem: „Czego chcesz?” Powiedział: „Niczego nie chcę. Przyszedłem z królem Alarykiem tylko dlatego, że mnie o to poprosił. Dorastaliśmy razem. Nie widzę, w jaki sposób możesz stanowić zagrożenie dla jego stylu życia. Z pewnością nie jesteś dla mnie. Nasze światy nigdy się nie spotykają. Mając to na uwadze, jeśli królestwo wampirów będzie cię nadal ścigać, wezwij mnie. Z przyjemnością będę walczył po twojej stronie. Napisałem swoje dane kontaktowe w umowie”. Powiedziałem: „Dziękuję, królu Izzoth. To wiele dla mnie znaczy”. Powiedział: „Zostawię też dwa moje demony na twoim dachu, żeby cię pilnowały”. Powiedziałem: „Dziękuję, królu Izzoth. Dam znać smokom, dlaczego tam są”. Zadzwoniłem do smoków i opowiedziałem im, co się stało, podczas gdy Daniel wysłał łącze umysłowe do patrolu. Król Izzoth odszedł, a ja szybko zasnąłem.

تم النسخ بنجاح!